Fan-fic związany z GDWO :D
Ginga Densetsu Ginny 1. Boczna gałąź . Gdy Koyuki urodziła szczenięta musiała spędzać przy nich cały czas. Ale nastały ciężkie obowiązki , a dzieciaki musiały mieć niańkę. Jedynym wolnym krewnym nowego lidera był jego rodzony brat , Joe. A więc wyruszył , pożegnał Hitomi , szczenięta i odszedł. Bardzo łatwo było upilnować Bellę , Rigela i Siriusa , ale Orion był trudnym orzechem do zgryzienia. Uciekał , śmiał się , a nawet gryzł stryjka. Jednak w końcu coś musiało się stać ... Orion jak zwykle wymknął się Joe'mu i poszedł nad urwisko. Zastanawiał się czy ktoś może mieszkać na dole. Długo tak myślał , dopóki nie usłyszał dziwnego szczekania. Bliskiego , ale jakby dalekiego. Tak , tak to były demoniczne psy. Sługusy Pana Ciemności wybrały się na żer. Rudofutry był pyszałkiem , ale tkwił w nim kawał tchórza. Zamiast przyjąć postawy do skoku , wolał skoczyć ale w szczelinę. Gdy miał pożegnać się z życiem , i powoli zaczął osuwać się w dół , coś go złapało za kark i przywarło do ściany. - Stryjek Joe ! - Orion ucieszył się widząc krewnego. Ale brat lidera był słaby , nie wyskoczy już na górę . - O-orion , słuchaj mnie uważnie. Wyrzucę cię na drugą stronę , ale pamiętaj bądź zawsze silny , nie tchórz , zajmij się rodzeństwem ...pamiętaj o swym dziedzictwie , Yukimura o nim zapomniał i nawet nie zobaczył się z ojcem , przy śmierci ... pamiętaj ... Kończąc Joe wyrzucił synka Weeda na drugą stronę urwiska , puścił się pazurami i zaczął spadać w głąb ... nicość ... Orion płakał bardzo długo , chociaż że ojciec i bracia mówili , że to nie jego wina , Joe sam chciał go uratować . Oriona jednak to nie przekonało ... http://img42.imageshack.us/img42/5295/brin
*** Hitomi po narodzinach Koujiro i reszty zaszła w kolejną ciążę. Szczeniaki różniły się od siebie o dwa miesiące. Jednak Hitomi zaatakował niedźwiedź , zabił ją i starsze rodzeństwo Koujiro. Na szczęście reszta przeżyła. Przeżyli Koujiro , Ginny i Lemon.
Ginny była błękitną Akitą o brązowych oczach. Miała białe środki uszu , pysk , kropki nad oczami , strzałka pomiędzy nimi , klatka piersiowa , końce łap , brzuch i spód ogona. Miała kilka blizn po odwiedzinach niedźwiedzia. Pierwsza ,łączyła kropki i strzałkę , dwie przecinała po oczach , a trzy miała na grzbiecie. To była wybuchowa suczka o niezbyt mocnych nerwach , dosyć silna , ale się przeceniała. Lubiła się wymądrzać i śmiać. Marzycielka , pragnęła poznać ojca , bo matkę dobrze pamiętała. Świetnie dogadywała się z rodzeństwem. http://img94.imageshack.us/img94/9525/ginnyk.jpg Koujiro był rudym szczenięciem o błękitnych oczach. Miał białe środki uszu , pysk , kropki nad oczami , strzałka pomiędzy nimi , klatka piersiowa , końce łap , brzuch i spód ogona. Na szyi posiadał czerwoną obrożę. Był spokojny i rozważny , wolał dyskutować niż walczyć. Walczył jednak dobrze i opiekował się siostrami. Kochał je ponad życie. Jako jedyny pamiętał ojca. http://img809.imageshack.us/img8 Lemon miała zieloną sierść i ciemnozielone oczy. Miała identyczne białe części ciała , ale nie miała kropek nad oczami. Była cicha , nigdy prawie nic nie mówiła , kochała kwiaty i wiosnę. Lubiła chodzić nocą , zbierać roślinki , oglądać chmury , płomienie , zachody i wschody słońca. Skrycie marzyła o miłości. Jednak z rodzeństwem dobrze się dogadywała. Co dziwne , jako jedyna z rodzeństwa miała lekko zarysowane Tora na uszach. Było ono zielone. http://img209.imageshack.us/img209/5 Rodzeństwo było różne , jednak mieli jedną wspólną cechę : Marzyli o podróży do Ohu . Mimo , że mieli niełatwe życie , wkrótce miało się ono zmienić ... Koniec 1 części
|