Forum o serii Ginga i także RPG
http://www.youtube.com/watch?v=se2Sd_yx2YU
Co mnie wzruszyło :
- postawa ojca Teru : po tym wszystkim co zrobił synowi zrozumiał , że jest jego jedynym opiekunem i musi go chronić , co przepłacił życiem ...
- postawa Kyoshiro : robił wszystko by odbić synka Riku , ale gdy zobaczył co ojciec dla niego zrobił i jąkającego się Teru zrozumiał , że to szczeniak tak na prawdę był małym gównem * za przeproszeniem * , które wyparło się ojca.
- płacz Teru : sama płakałam słysząc jego jęki.
Co mnie wkurzyło :
Teru : Cholera , jego ojciec umiera a on ,, On nie jest moim ojcem '' ! A chwilę potem ? ,, Tato , nie możesz umrzeć , to ja Teru ! Tatusiu , tatusiu ! '' Nadal jak słyszę słowo ,, tatusiu '' to przypomina mi się płacz Teru , i zaczynam ryczeć. Ujmę to jak Cross ,, Jestem kobietą , mogę znieść wojnę , cierpienie i ból , ale nie mogę znieść płaczu dziecka ''. Szkoda , że Teru za późno zrozumiał co stracił .
A wy co sądzicie ?
Ps . Pragnę jeszcze dodać , że jak widzę bezpańskie kotki albo psy to płakać mi się chcę , i każdego biorę do domu , a potem oddaję mojej sąsiadce * ona je dobrym ludziom oddaje , już ponad 100 zwierząt dzięki niej znalazło dom *.* *
Offline